09 sierpnia 2024

Domyślny tytuł artykułu

Czy samo schudnięcie pomaga w cukrzycy typu 2

 

     Poniższa wypowiedź nie będzie odpowiedzią na cukrzyce klasyfikowane jako typ 2 ale nie będące pochodną zespołu metabolicznego (otyłości i nadwagi). Dlatego jeśli do cukrzycy doszło w wyniku leczenia sterydowego, innych czynników, przy których nie występuje nadwaga (w momencie diagnozowania) poniższa wypowiedź raczej nie będzie trafiona choć i w tych przypadkach dieta ma kluczowe znaczenie w zakresie zabezpieczenia przed ryzykiem rozwoju powikłań.

 

     Zastanówmy się jak rozwija się taka klasyczna, najczęściej diagnozowana cukrzyca typu 2:

Skłonność genetyczna: Faktycznie jest ale moim zdaniem to jedynie świadczy o tym czy choroba wystąpi wcześniej. Warunki i stan zdrowia w jakim diagnozowana jest choroba właściwie prawie jednakowo narażają wszystkie osoby, u których rozwija się ta „specyficzna” otyłość nazywana zespołem metabolicznym.

     

     Skala nie kłamie: Biorąc pod uwagę ile osób na świecie choruje na cukrzycę typu 2 (średnio ok 9-13% dorosłej populacji) samą skłonność genetyczną możemy już pominąć no chyba, że poziom pokrewności jest tak duży, że nauka za tym nie nadążyła

Zespół metaboliczny: W zasadzie możemy krok po kroku opisać proces rozwoju cukrzycy typu2 lub proces rozwoju ryzyka zachorowania na cukrzycę typu 2.

  1. Otyłość
  2. Zaburzenia metaboliczne: Insulinooporność, Nietolerancja glukozy
  3. Cukrzyca typu 2

Po drodze zaburzenia i objawy potwierdzające zespół metaboliczny:

  1. Zaburzenia lipidowe, podniesiony poziom trójglicerydów
  2. Otłuszczenie wątroby
  3. Nadciśnienie

     

     Biorąc pod uwagę ta kolejność zdarzeń jeśli przyjmiemy, że prawie 70% dorosłych ma nadwagę albo jest otyła nie trudno oznaczyć, że tempo rozwoju zachorowań na cukrzycę typu 2 rośnie coraz szybciej.

Opisane powyżej zaburzenia, które potwierdzają zespół metaboliczny w sumie stanową barierę, która rozwijając się utrudnia dostęp glukozie do komórek (oporność insulinowa w cukrzycy typu 2).

Gdybym powyższe zdanie napisał analizując od tyłu to: Likwidacja powyższych zaburzeń przez umiejętne usunięcie otyłości, w tym zespołu metabolicznego ułatwia glukozę dostęp do komórek (obniża lub likwiduje oporność insulinową w cukrzycy typu 2)

W zasadzie to już odpowiada na pytanie pochodzące z tytułu publikacji ale….????

Żeby to było takie łatwe i nie kryło w sobie pułapek skończył bym na powyższym.

Specjalnie użyłem słowa umiejętne usunięcie dlatego że:

Nieprawidłowe schudnięcie nie musi oznaczać zlikwidowania zespołu metabolicznego. Szczególnie zwracam uwagę na popularne ostre sposoby odchudzania, które dając pozory postępu kryją wiele zagrożeń.

Schudnięcie kilku kilkunastu kilogramów nie musi oznaczać znacznego zmniejszenia oporności insulinowej w cukrzycy typu 2. Może okazać się, że konieczna do zrzucenia ilość kilogramów znacznie przewyższa kilkanaście kilogramów a nasza samoocena i samoakceptacja będzie w tym przeszkadzała. Akceptujemy postęp zapominając, że celem nr jeden jest tutaj zwalczenie zespołu metabolicznego a jego składowe będą utylizowane w końcowych warstwach dostępnej tkanki tłuszczowej.

 

     Chudnięcie na zabój może nie tyle zmniejszyć oporność ale ją jeszcze bardziej powiększyć. Dokładnie opieramy się na stosunku wartościowej masy ciała to masy tłuszczowej. Fakt, że mamy mniej kilogramów może oznaczać:

  1. Zmniejszenie rezerw glikogenu (konieczna energia zapasow
  2. Zmniejszenie masy kostnej (demineralizacja)
  3. Zmniejszenie masy mięśniowej

 

     Wszystkie wymienione czynniki zmniejszają wagę. Co trudniejsze i bardziej mylące to tempo spadku powyższych nie jest ograniczone. Natomiast tempo redukcji, zużycia tkanki tłuszczowej jest przez nasz metabolizm limitowane (nie zużyjemy więcej niż ok 50kcal z każdego kilograma nadmiarowej tkanki tłuszczowej, w przeliczeniu na gramy z każdego nadmiarowego kilograma zużyjemy ok 7g tkanki tłuszczowej na dobę). Świadomość tego procesu już pozwala nam trafnie ocenić większość popularnych internetowych systemów szybkiego odchudzania opierających się na: głodówkach, eliminacjach ważnych składników itp.

     Wracając jednak do sedna i istoty publikacji. Najważniejszym elementem samoleczenia jest walka z opisanymi wyżej czynnikami rozwijającymi cukrzycę typu 2 i dlatego to zadecyduje o tym jakie HbA1c uda się utrzymać przez następne lata. To ten czynnik zadecyduje na ile wystąpi, w przyszłości lub teraz, ryzyko rozwoju powikłań

     Należy przyjąć, że tkanka tłuszczowa wewnątrzotrzewnowa tworząca ten specyficzny groźny twór (zespół metaboliczny) należy to tkanki opornej. W praktyce oznacza to, że niemal na pewno najpierw odchudzeniu będzie podlegała pozostała tkanka tłuszczowa. Ta pozostała tkanka tłuszczowa będzie znacząco zmieniała nasz wygląd i wagę ale może nie mieć zasadniczego wpływu na naszą walkę i usuwanie oporności insulinowej opisanej wyżej. Najczęściej mówimy: Muszę schudnąć 10kg, muszę schudnąć 15kg i najczęściej już planując walkę z cukrzycą wpadamy w pułapkę choroby. Prawda zazwyczaj jest taka, że jak myślimy 10kg to żeby zabrać się za tą niebezpieczną dla zdrowia tkankę tłuszczową trzeba 20kg itd. Z własnego doświadczenia opartego już na setkach przypadków mogę powiedzieć, że dopiero po znacznym spadku wagi zaczynamy zbliżać się do najważniejszego pojedynku jakim jest walka o spalenie tej wewnątrzotrzewnowej tkanki tworzącej zespół metaboliczny.

Kolejną pułapką zbierającą największe żniwo jest poszukiwane sposobów, którymi ten proces wykonamy najszybciej jak to jest możliwe. Tutaj wpadamy w radykalne posunięcia, które ukrywają odpowiedź glikemiczną co rozumiemy jako postęp. Jeśli nie jemy węglowodanów nie ma odpowiedzi glikemicznej na glukozę z pożywienia i glukometr wtedy nie pokazuje reakcji na glukozę z pożywienia tylko wynik braku reakcji J Trochę to pogmatwane ale w całej walce chodzi o to, żeby nasza reakcja na glukozę się poprawiała a nie jej unikała. Jeśli pracujemy w dobrym układzie dietetycznym wtedy jesteśmy wstanie ocenić że poziom glukozy 2 godziny po 3 kromkach chleba na początku wynosił 250mg/dll a na koniec postępowania wynosi 105mg/dll. To oznacza, ze nasz organizm już niemal zdrowo radzi sobie z 3 kromkami chleba. Ten sam przypadek kiedy nie jemy węglowodanów może okazać się negatywnym zaskoczeniem kiedy zjemy 3 kromki chleba po np. pół roku przerwy od węglowodanów. Wtedy często okazuje się że waga spadła o x kg a glukoza po 3 kromkach chleba wynosi nadal 250mg/dll albo i więcej. 

 

     Kolejną popularną pułapką może być głodowanie i ogólne przyjmowanie że całe jedzenie nas zabija a możemy spokojnie żyć czerpiąc energię z promieni słonecznych. W trakcie niedożywiania może okazać się że organizmowi łatwiej zajadać się własnymi mięśniami niż ruszać tą oporną tkankę tłuszczową. Jeśli tkanka mięśniowa jest jednym z najważniejszych beneficjentów glukozy we krwi to zmniejszenie jej ilości … odpowiedź przychodzi sama.

Podsumowując odchudzanie odpowiednie w cukrzycy jest na pewno najpotężniejszą metodą leczenia czy też wspierania leczenia (nie neguję leczenia medycznego bo jest bardzo ważnym elementem). Natomiast w tym zakresie, jak opisałem powyżej, jest mnóstwo pułapek, w które wpadamy próbując to załatwić szybciej i łatwiej. Pozostając już prawie 12 lat bez leków i po setkach przypadków które przysłowiowo przeszły przez moje ręce wyrażam swoją opinię i zdanie na ten temat J Nie ma obowiązku zgadzania się ze mną ale zawsze warto starać się szukać logicznego uzasadnienia określonych metod.

Na koniec jedna z bardzo ważnych zależności, które są czy tego chcemy czy nie. Im później tym trudniej, im bardziej pozwolimy zaszaleć chorobie tym trudniejsza droga przed nami do tego punktu, który opisuję powyżej. Im dłużej zwlekamy, tym więcej przeszkód może nam to uniemożliwić. Często pierwsze powikłanie niemal zamyka już drogę do tego punktu w którym możemy być cukrzykami, którzy po prostu idealnie radzą sobie z glukozą z pożywienia i zapasów J

 

09 sierpnia 2024

Domyślny tytuł artykułu

Czy samo schudnięcie pomaga w cukrzycy typu 2

 

     Poniższa wypowiedź nie będzie odpowiedzią na cukrzyce klasyfikowane jako typ 2 ale nie będące pochodną zespołu metabolicznego (otyłości i nadwagi). Dlatego jeśli do cukrzycy doszło w wyniku leczenia sterydowego, innych czynników, przy których nie występuje nadwaga (w momencie diagnozowania) poniższa wypowiedź raczej nie będzie trafiona choć i w tych przypadkach dieta ma kluczowe znaczenie w zakresie zabezpieczenia przed ryzykiem rozwoju powikłań.

 

     Zastanówmy się jak rozwija się taka klasyczna, najczęściej diagnozowana cukrzyca typu 2:

Skłonność genetyczna: Faktycznie jest ale moim zdaniem to jedynie świadczy o tym czy choroba wystąpi wcześniej. Warunki i stan zdrowia w jakim diagnozowana jest choroba właściwie prawie jednakowo narażają wszystkie osoby, u których rozwija się ta „specyficzna” otyłość nazywana zespołem metabolicznym.

     

     Skala nie kłamie: Biorąc pod uwagę ile osób na świecie choruje na cukrzycę typu 2 (średnio ok 9-13% dorosłej populacji) samą skłonność genetyczną możemy już pominąć no chyba, że poziom pokrewności jest tak duży, że nauka za tym nie nadążyła

Zespół metaboliczny: W zasadzie możemy krok po kroku opisać proces rozwoju cukrzycy typu2 lub proces rozwoju ryzyka zachorowania na cukrzycę typu 2.

  1. Otyłość
  2. Zaburzenia metaboliczne: Insulinooporność, Nietolerancja glukozy
  3. Cukrzyca typu 2

Po drodze zaburzenia i objawy potwierdzające zespół metaboliczny:

  1. Zaburzenia lipidowe, podniesiony poziom trójglicerydów
  2. Otłuszczenie wątroby
  3. Nadciśnienie

     

     Biorąc pod uwagę ta kolejność zdarzeń jeśli przyjmiemy, że prawie 70% dorosłych ma nadwagę albo jest otyła nie trudno oznaczyć, że tempo rozwoju zachorowań na cukrzycę typu 2 rośnie coraz szybciej.

Opisane powyżej zaburzenia, które potwierdzają zespół metaboliczny w sumie stanową barierę, która rozwijając się utrudnia dostęp glukozie do komórek (oporność insulinowa w cukrzycy typu 2).

Gdybym powyższe zdanie napisał analizując od tyłu to: Likwidacja powyższych zaburzeń przez umiejętne usunięcie otyłości, w tym zespołu metabolicznego ułatwia glukozę dostęp do komórek (obniża lub likwiduje oporność insulinową w cukrzycy typu 2)

W zasadzie to już odpowiada na pytanie pochodzące z tytułu publikacji ale….????

Żeby to było takie łatwe i nie kryło w sobie pułapek skończył bym na powyższym.

Specjalnie użyłem słowa umiejętne usunięcie dlatego że:

Nieprawidłowe schudnięcie nie musi oznaczać zlikwidowania zespołu metabolicznego. Szczególnie zwracam uwagę na popularne ostre sposoby odchudzania, które dając pozory postępu kryją wiele zagrożeń.

Schudnięcie kilku kilkunastu kilogramów nie musi oznaczać znacznego zmniejszenia oporności insulinowej w cukrzycy typu 2. Może okazać się, że konieczna do zrzucenia ilość kilogramów znacznie przewyższa kilkanaście kilogramów a nasza samoocena i samoakceptacja będzie w tym przeszkadzała. Akceptujemy postęp zapominając, że celem nr jeden jest tutaj zwalczenie zespołu metabolicznego a jego składowe będą utylizowane w końcowych warstwach dostępnej tkanki tłuszczowej.

 

     Chudnięcie na zabój może nie tyle zmniejszyć oporność ale ją jeszcze bardziej powiększyć. Dokładnie opieramy się na stosunku wartościowej masy ciała to masy tłuszczowej. Fakt, że mamy mniej kilogramów może oznaczać:

  1. Zmniejszenie rezerw glikogenu (konieczna energia zapasow
  2. Zmniejszenie masy kostnej (demineralizacja)
  3. Zmniejszenie masy mięśniowej

 

     Wszystkie wymienione czynniki zmniejszają wagę. Co trudniejsze i bardziej mylące to tempo spadku powyższych nie jest ograniczone. Natomiast tempo redukcji, zużycia tkanki tłuszczowej jest przez nasz metabolizm limitowane (nie zużyjemy więcej niż ok 50kcal z każdego kilograma nadmiarowej tkanki tłuszczowej, w przeliczeniu na gramy z każdego nadmiarowego kilograma zużyjemy ok 7g tkanki tłuszczowej na dobę). Świadomość tego procesu już pozwala nam trafnie ocenić większość popularnych internetowych systemów szybkiego odchudzania opierających się na: głodówkach, eliminacjach ważnych składników itp.

     Wracając jednak do sedna i istoty publikacji. Najważniejszym elementem samoleczenia jest walka z opisanymi wyżej czynnikami rozwijającymi cukrzycę typu 2 i dlatego to zadecyduje o tym jakie HbA1c uda się utrzymać przez następne lata. To ten czynnik zadecyduje na ile wystąpi, w przyszłości lub teraz, ryzyko rozwoju powikłań

     Należy przyjąć, że tkanka tłuszczowa wewnątrzotrzewnowa tworząca ten specyficzny groźny twór (zespół metaboliczny) należy to tkanki opornej. W praktyce oznacza to, że niemal na pewno najpierw odchudzeniu będzie podlegała pozostała tkanka tłuszczowa. Ta pozostała tkanka tłuszczowa będzie znacząco zmieniała nasz wygląd i wagę ale może nie mieć zasadniczego wpływu na naszą walkę i usuwanie oporności insulinowej opisanej wyżej. Najczęściej mówimy: Muszę schudnąć 10kg, muszę schudnąć 15kg i najczęściej już planując walkę z cukrzycą wpadamy w pułapkę choroby. Prawda zazwyczaj jest taka, że jak myślimy 10kg to żeby zabrać się za tą niebezpieczną dla zdrowia tkankę tłuszczową trzeba 20kg itd. Z własnego doświadczenia opartego już na setkach przypadków mogę powiedzieć, że dopiero po znacznym spadku wagi zaczynamy zbliżać się do najważniejszego pojedynku jakim jest walka o spalenie tej wewnątrzotrzewnowej tkanki tworzącej zespół metaboliczny.

Kolejną pułapką zbierającą największe żniwo jest poszukiwane sposobów, którymi ten proces wykonamy najszybciej jak to jest możliwe. Tutaj wpadamy w radykalne posunięcia, które ukrywają odpowiedź glikemiczną co rozumiemy jako postęp. Jeśli nie jemy węglowodanów nie ma odpowiedzi glikemicznej na glukozę z pożywienia i glukometr wtedy nie pokazuje reakcji na glukozę z pożywienia tylko wynik braku reakcji J Trochę to pogmatwane ale w całej walce chodzi o to, żeby nasza reakcja na glukozę się poprawiała a nie jej unikała. Jeśli pracujemy w dobrym układzie dietetycznym wtedy jesteśmy wstanie ocenić że poziom glukozy 2 godziny po 3 kromkach chleba na początku wynosił 250mg/dll a na koniec postępowania wynosi 105mg/dll. To oznacza, ze nasz organizm już niemal zdrowo radzi sobie z 3 kromkami chleba. Ten sam przypadek kiedy nie jemy węglowodanów może okazać się negatywnym zaskoczeniem kiedy zjemy 3 kromki chleba po np. pół roku przerwy od węglowodanów. Wtedy często okazuje się że waga spadła o x kg a glukoza po 3 kromkach chleba wynosi nadal 250mg/dll albo i więcej. 

 

     Kolejną popularną pułapką może być głodowanie i ogólne przyjmowanie że całe jedzenie nas zabija a możemy spokojnie żyć czerpiąc energię z promieni słonecznych. W trakcie niedożywiania może okazać się że organizmowi łatwiej zajadać się własnymi mięśniami niż ruszać tą oporną tkankę tłuszczową. Jeśli tkanka mięśniowa jest jednym z najważniejszych beneficjentów glukozy we krwi to zmniejszenie jej ilości … odpowiedź przychodzi sama.

Podsumowując odchudzanie odpowiednie w cukrzycy jest na pewno najpotężniejszą metodą leczenia czy też wspierania leczenia (nie neguję leczenia medycznego bo jest bardzo ważnym elementem). Natomiast w tym zakresie, jak opisałem powyżej, jest mnóstwo pułapek, w które wpadamy próbując to załatwić szybciej i łatwiej. Pozostając już prawie 12 lat bez leków i po setkach przypadków które przysłowiowo przeszły przez moje ręce wyrażam swoją opinię i zdanie na ten temat J Nie ma obowiązku zgadzania się ze mną ale zawsze warto starać się szukać logicznego uzasadnienia określonych metod.

Na koniec jedna z bardzo ważnych zależności, które są czy tego chcemy czy nie. Im później tym trudniej, im bardziej pozwolimy zaszaleć chorobie tym trudniejsza droga przed nami do tego punktu, który opisuję powyżej. Im dłużej zwlekamy, tym więcej przeszkód może nam to uniemożliwić. Często pierwsze powikłanie niemal zamyka już drogę do tego punktu w którym możemy być cukrzykami, którzy po prostu idealnie radzą sobie z glukozą z pożywienia i zapasów J

 

Aplikacja dla Diabetyków: kliknij w logo

Posiłki dla Diabetyków: kliknij w logo

Grupa dyskusyjna: kliknij w logo